Błogosławionym stał się czekając na śmierć z rąk Niemców

16.03.2017
Postać błogosławionego Czesława Jóźwiaka nie jest zbytnio w Bydgoszczy rozpropagowana, choć w młodości związany był z tym miastem. W czasie II wojny światowej spotkała go wraz z kompanami gehenna z rąk niemieckich, zakończona śmiercią poprzez zgilotynowanie. Z powodu swojej postawy uznano go męczennikiem za wiarę, zaś 13 czerwca 1999 roku został przez papieża Jana Pawła II uznany błogosławionym – uroczystość odbyła się na placu Piłsudskiego w Warszawie podczas pielgrzymki papieża do Polski.

Postać Czesława Jóźwiaka przyjechał do Bydgoszczy przypomnieć ks. Jarosław Wąsowicz, uchodzący za duszpasterza kibiców, corocznie organizujący na Jasnej Górze Patriotyczne Pielgrzymki Kibiców. Chcąc dobrze przedstawić temat muszę się cofnąć do tegorocznej IX pielgrzymki, która przy udziale kibiców Zawiszy odbyła się w pierwszej połowie stycznia. Wówczas wały Jasnej Góry w Częstochowie zdobiła wielka sektorówka poświęcona tzw. Poznańskiej Piątce, którym w sposób szczególny poświęcona była pielgrzymka, z powodu przypadającej w tym roku 75 rocznicy śmierci liderów katolickiej młodzieży, wychowanków salezjańskich, zamordowanych przez gestapo.

Temat Poznańskiej Piątki postanowił kontynuować już podczas wizyty w Bydgoszczy ks. Jarosław Wąsowicz, który gościł wczoraj na zaproszenie kibiców Zawiszy. Szczególną uwagę poświęcił on błogosławionemu Czesławowi Jóźwiakowi, który urodził się w nieistniejącej już wsi Łażyn (niedaleko Emilianowa w powiecie bydgoskim). W Bydgoszczy zaś spędził wczesną młodość. - Walczył w Kampanii Wrześniowej pod Koronowem – podkreślał kolejny związek z Bydgoszczą ks. Jarosław Wąsowicz = Czesław Jóźwiak jest wyróżniającą się postacią w tej historii męczenników (od redakcji: mowa o Poznańskiej Piątce), już przed wojną związany był nie tylko z organizacjami religijnymi w Poznaniu, ale również działał w organizacji narodowej.
We wrześniu 1940 roku został wraz z pozostałymi kompanami aresztowany – Przeszli oni całą drogę męki począwszy od Młyńskiej w Poznaniu, przez fort VII i Wronki, a później trafili do więzień niemieckich. Na końcu zostali zgilotynowani w Dreźnie.

Dlaczego święci? - Ci chłopcy kiedy zorientowali się, że ich życie się kończy, że nie mają szans na wyjście na wolność, rozpoczęli w więzieniu życiowe rekolekcje. Jak pisali w grypsach do swojej rodziny, zaczęli przemianę życia. Rozpoczęli post w intencji tego, aby Pan Bóg dał im jeszcze jedną szansę na wyspowiadanie się i ostatnią komunię. Zadziwiali tym swoich współwięźniów oraz oprawców – opowiadał ze wzruszeniem ks. Wąsowicz.

Ich intencja została wysłuchana, bowiem w Dreźnie posługiwał niemiecki kapłan ze zgromadzenia Oblatów – Napisał on w księdze, że odprowadził na tamten świat świętych.

Ksiądz Jarosław Wąsowicz zapowiedział, że wraz z kibicami Zawiszy planuje we wrześniu odsłonięcie symbolicznego głazu w lesie, gdzie mieściła się niegdyś wieś Łażyn, poświęcony Czesławowi Jóźwiakowi.

Kościół Katolicki błogosławionego Czesława Jóźwiaka wspomina 24 sierpnia, dokładnie w rocznicę jego męczeńskiej śmierci w Dreźnie, w 1942 roku. Papież Jan Paweł II beatyfikował go wraz z 108 polskimi męczennikami.

Książka o Ince

Głównym powodem wizyty ks. Wąsowicza w Bydgoszczy była promocja książki o Danucie Sędzikównej ,,Ince”, która dla młodego pokolenia stała się symbolem Żołnierzy Wyklętych. O tej części spotkania z gościem kibiców przeczytacie w piątek na Portalu Kujawskim.